Marzanna utopiona, niejedna zapewne też spalona, a za oknem dalej temperatura na minusie. Coś poszło nie tak... tylko co?
W chłodny wieczór po całym dniu intelektualnego wysiłku warto zjeść coś rozgrzewającego, żeby organizm powoli przyzwyczajał się do nadchodzących (mam nadzieję!) wyższych temperatur.
Na kolację w roli głównej - Królowa Pomidorowa ;)
Składniki:
- 2 litry wody
- 2 średnie ziemniaki
- pół pora
- korzeń pietruszki
- 2 marchewki
- plaster selera
- cebula
- natka pietruszki
- sól
- pieprz
- 5 łyżek przecieru pomidorowego
Do zimnej wody wrzucamy wszystkie warzywa pokrojone w pokaźne kostki (prócz cebuli), dodajemy sól, pieprz i gotujemy do momentu, aż zmięknie marchewka i ziemniaki. Kiedy warzywa korzeniowe będą już miękkie, zmniejszamy gaz i na patelni podsmażamy na łyżce oleju pokrojoną w piórka cebulę z pięcioma łyżkami przecieru pomidorowego. Podsmażony przecier z cebulą dodajemy do gotującego się wywaru i gotujemy wszystko razem przez około 5 minut.
Zupę zdejmujemy z garnka do ostygnięcia (osiągnięcia temperatury poniżej 80 stopni) i miksujemy dokładnie blenderem na jednolity krem.
Dekorujemy łyżką jogurtu naturalnego i odrobiną (świeżej bądź suszonej) natki pietruszki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz