piątek, 1 marca 2013

Suszone śliwki z boczkiem

Ameryki nie odkrywam w tym przypadku, ale chciałam się z Wami podzielić pomysłem na szybką i pyszną przystawkę.
Suszone śliwki pieczone z boczkiem odkryłam kiedyś pewnej sylwestrowej nocy, a jakoś nigdy nie było okazji żeby upichcić je u siebie. Dzisiaj więc bez większej okazji postanowiłam zrobić sobie przyjemność.

Składniki:
- suszone śliwki
- boczek wędzony surowy

Wykonanie jest banalnie proste - śliwki owijamy boczkiem i spinamy wykałaczką.
Piekarnik nagrzewamy do około 180 stopni, a przyrumienienie się boczku i wytopienie tłuszczyku zajmuje maksymalnie 10 minut.



























Zawsze to jakaś alternatywa dla klasycznych koreczków z serem i oliwką :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz